Urodzony z Bogiem
W zasadzie to nic nadzwyczajnego nie powiem. Jestem człowiekiem który przyszedł na świat w rodzinie która zawsze była i jest blisko Boga. Odkąd pamiętam chodziłem do kościoła i to nie tylko w święta, ale nawet w niedziele i czasem jeszcze w tygodniu. W niedzielne ranki chodziłem na szkółkę niedzielną, a wieczorem z babcią mówiłem „Ojcze nasz…”; jednym słowem sielanka.
07.02.2020 08:31
2